PRÓCHNICA
Najczęściej próchnica rozprzestrzenia się w zębinie, szkliwo zwykle jest zaatakowane w duuużo mniejszym stopniu. Ileż to razy pacjent dopiero na fotelu dentystycznym dowiaduje się, że ma ubytki, które wymagają leczenia. Sam nic nie rozpoznał, nie wyczuł pod językiem ( który jest niebywale czuły i wrażliwy ). Nie widzi też żadnej próchnicy w lusterku! Nawet w doskonałym oświetleniu i dużym powiększeniu. Gdzie ta próchnica ?! A no szerzy się spokojnie i często bezobjawowo pod powierzchnią szkliwa, właśnie w zębinie, która jest mniej zmineralizowana i w związku z tym bardziej miękka niż szkliwo. Często ujawnia się naszym oczom dopiero po odłamaniu się tegoż szkliwa, które podminowane, nie mając oparcia na zębinie, po prostu kruszy się podczas żucia. W świetle nauki psychobiologii próchnica zębiny opowiada nam o naszym wewnętrznym poczuciu przegranej, o toczącym się pod skórą procesie obniżenia poczucia własnej wartości, o tym, że nie mamy siły walczyć o sprawę ( kęs ), że musimy być ulegli, aby przetrwać ( taki program pokornego cielęcia, które dwie matki ssie ;-)).
Próchnica szkliwa opowiada natomiast o naszej chęci zawalczenia o siebie, o kęs ( dla siebie też jesteśmy kęsem – albo chcianym, smacznym i wartościowym, albo nie ;-)). Mamy potrzebę dominacji, absolutną pewność przewagi wobec przeciwnika, potrzebę wprowadzenia SWOICH zasad do życia i przymuszenia do owych zasad innych. Mamy przekonanie, że damy radę, że jesteśmy zdolni wprowadzić swój plan w życie, gdyby nie ….. ta niedoskonała reszta świata.
Każdy ząb reprezentuje inne programy i schematy, już za CHWILĘ o „jedynkach”- siekaczach centralnych górnych, centrum świata, centrum dowodzenia, przez długi czas centrum naszego życia – rodzicach.
cdn. , bo to fajny temat dla mnie 😉
Anna Walacik
konsultantka psychobiologii i ajurwedy