PSYCHOBIOLOGIA –
związek naszej sfery emocjonalno-uczuciowej z logiką biologii zapewniającej nam przetrwanie 😉
Kiedy nie możemy poradzić sobie z jakąś sytuacją w życiu, kiedy uczucia i emocje towarzyszące zdarzeniu są tak silne, lub tak niezgodne z naszym wizerunkiem, z tym, co o sobie myślimy i za jakich się uważamy, kiedy nie potrafimy ich ani uznać, ani świadomie przeżyć, wtedy manifestują się na poziomie ciała w postaci zaburzeń . Trzeba dodać, że wszystkie nasze emocje i uczucia są odzwierciedlane przez ciało fizyczne, jednak, gdy nie kolidują z naszymi przekonaniami, odbywa się to łagodnie, często niezauważalnie i nie prowadzi do choroby. Każdy zna tzw. dreszczyk emocji ;-). Po prostu ucieleśniają naszą sferę emocjonalną, duchową.
Kiedy na przykład jesteśmy w pracy, gdzie szef zwyczajnie się nad nami znęca, wykorzystuje nas, lub w inny sposób narusza nasze granice, a my myślimy, że nie możemy odejść z tej pracy, bo przecież jest dobrze płatna, albo, że nie znajdziemy drugiej i zostaniemy bezrobotni, albo…..jest mnóstwo tłumaczeń by pozostać status quo. Ale ciało zareaguje PRAWDZIWIE na tą sytuację, pokaże, co naprawdę czujemy. Mogą na przykład pojawić się zawroty głowy mówiące o tym, że nie wiemy gdzie pójść, albo zaczną swędzieć lub drętwić nogi – już bym gdzieś poszedł ( uciekł ). W drastyczniejszym wydaniu mogą pojawić się masywne obrzęki wokół kostek, chroniące nas przed otarciami od przysłowiowej „kuli u nogi” niepozwalającej nam zbiec z miejsca pracy.
Jeszcze inaczej może zamanifestować ciało naszą wewnętrzną potrzebę stanięcia wreszcie na własnych nogach, lub stanięcia po SWOJEJ stronie. Wtedy nogi mogą obrzmieć, aby nie można było ich zgiąć ( i usiąść z powrotem na miejscu ), lub , żeby były silniejsze – a w biologii duży znaczy silny ;-).
NADGARSTEK
Pośredniczy w ruchu dawania i brania, ale też jest najważniejszym stawem DYRYGENTA !
Czasami daje o sobie znać, kiedy nie możemy „zadyrygować” sytuacją, partnerem, dzieckiem, według własnego projektu 😉
UCHO
Ucho zewnętrzne – przewód słuchowy – wysłane jest skórą, a ta odpowiada w biologii za kontakt i relacje ze światem zewnętrznym, z innymi ludźmi. Problemy z nim możemy wiązać między innymi z tym, co
zraniło nas w czyjejś wypowiedzi, co dotknęło nas przez wypowiedziane słowa, albo wręcz przeciwnie : czego nie usłyszeliśmy, a bardzo chcieliśmy usłyszeć. Logika biologii.
KONTAKT
Jeżeli utraciliśmy kontakt z kimś kochanym, lub bardzo lubianym, nasza skóra, która za ten kontakt odpowiada, może zacząć cieńczeć , pojawią się niewidoczne gołym okiem mikroowrzodzenia i skóra stanie się bardziej delikatna i wrażliwa na dotyk, żeby odczuć nawet najlżejszą jego formę – logika biologii nie ma nic wspólnego z logiką umysłu, ma zapewnić rozwiązanie konfliktu na poziomie biologii;-). Taka cieniutka i wrażliwa skóra poczuje przecież nawet cień upragnionego dotyku, a tego teraz potrzebujemy najbardziej na świecie !
Gdy ukochana osoba powróci i realny kontakt zostanie przywrócony, wtedy skóra wejdzie w fazę naprawczą, aby przywrócić właściwą grubość naskórka – zacznie wtedy puchnąć i będzie zaczerwieniona, przekrwiona, aby odbudować mikro uszkodzenia. Diagnoza lekarska zabrzmi : pokrzywka idiopatyczna ( tzn. nieznanego pochodzenia, bo nie znajdą się sensowne , rzeczowe przyczyny tej alergii ;-)).
Zajady
Pęknięcia i owrzodzenia w kącikach ust mają zawsze związek z kęsem. Kęsem może być wymarzona wycieczka, praca, pieniądze, a także miłość matki, czy zaplanowane studia i kariera dla dziecka . Jeżeli pojawia się sytuacja, w której nie możemy złapać tego kęsa : np. dziecko nie chce iść na wybrane przez nas studia, albo wycieczka okazuje się za droga na naszą kieszeń, albo praca przerasta nasze możliwości, jednym słowem, kiedy kęs nie mieści się w ustach, to biologia rozwiązuje ten konflikt poprzez powiększenie ust i pojawiają się zajady. które zwiększają obwód ust. To nic, że przez ból powodowany owrzodzeniem nie możemy ich otworzyć nawet na normalną szerokość, logika biologii jest zero-jedynkowa – powiększyła otwór gębowy ;-))
WYPADEK
Według totalnej biologii wypadki zdarzają się głównie wtedy, kiedy nie umiemy w inny sposób rozładować nagromadzonej energii. Na dodatek, to, co zostaje uszkodzone w wypadku bierze udział w aktualnym konflikcie emocjonalnym. To akurat logiczne, bo ta część ciała jest najbardziej osłabiona. Więc gdy złamiesz rękę, przyglądnij się, która to ręka ? Prawa strona jest stroną partnerską i konflikt będzie dotyczył twojego partnera – życiowego, biznesowego, czy towarzyskiego. Kiedy złamiesz lewą rękę musisz przyglądnąć się swoim relacjom hierarchicznym , np. z szefem, z wstępującymi ( rodzice, dziadkowie.. ) i zstępującymi ( dzieci, wnuki.. ), z kimś , z kim nie jesteś na równorzędnej pozycji . Logika biologii dokładnie opisuje każdą kosteczkę i konflikt, który może manifestować. Jednak najważniejsze w tym jest odnaleźć swój udział w generowaniu konfliktu, bo tylko wtedy możemy z nim pracować, możemy go rozwiązać i wyzdrowieć. Nie jesteśmy odpowiedzialni za drugą stronę konfliktu, mamy zająć się sobą i spróbować zobaczyć sprawę w szerszym świetle. Kiedy to się uda emocje zostają rozproszone i problem znika, a ciało zdrowieje.
W każdym złamaniu kości najistotniejsze jest, która to kość i jak złamanie nastąpiło. W złamaniu ręki będziemy przyglądać się konfliktom w zależności od miejsca złamania/pęknięcia/naderwania/przeciążenia ( głębokość uszkodzenia mówi o głębokości konfliktu ;-), jeśli to ramię – które zasiewa nasze pole – czyli wprowadza nasze plany w życie, to będzie to problem z rozpoczęciem projektu. Jeśli urazu doznało przedramię – które broni i ochrania nasze pole – może trzeba uznać, że ktoś ma jednak złe zamiary w stosunku do nas, do naszej pracy i naszego dorobku ? Przy tym kość łokciowa broni przed napastnikiem – spróbuj wykonać ruch zasłaniający cię przed atakiem i zobacz, która kość jest wystawiona na cios – będzie to kość łokciowa. Kość promieniowa , a szczególnie jej nasada dalsza, stawia granice – tu znów spróbuj wykonać ruch, jakbyś chciał nie dopuścić kogoś do siebie, przytrzymać go na odległość. Wystawiona ręka i zgięta grzbietowo dłoń wyraźnie pokazują, że w ruchu tym wiodącą rolę ma kość promieniowa. Ach, precyzyjna ta biologia i precyzyjnie odpowiada na nasze konflikty :-))
STOPY są związane z matką , matką ziemią, wszystkim fizycznym, namacalnym, ” rzeczywistym” TUTAJ na ziemi
PALUCH symbolizuje nasze ego; ja ; dla mnie – co na tym świecie JA znaczę, co tu jest dla MNIE , co JA tutaj działam, rządzę, sprawiam… -głębiej oznacza matkę, jej władzę, która za czasów dzieciństwa była nieograniczona -jeszcze głębiej naszą matkę wewnętrzną, to jak umiemy zadbać o siebie – przecież , jeżeli naprawdę cenimy swoją wartość to ego nie musi stawać w naszej obronie i się puszyć -paznokcie w ajurwedzie są odpadem kości, czyli symbolicznie tego, co zostaje po nas po śmierci TUTAJ, na ziemi. Co zostawiam po sobie namacalnego, trwałego tutaj …. prawa strona to strona męska, może dotyczy ojca, męża, syna, brata ? Prawa strona to też strona partnerska – mąż, partner…
II palec u stopy symbolizuje naszą władzę nad innymi, III palec związany jest z przyjemnością, seksualnością , kontaktem z innymi – w wymiarze fizycznym, namacalnym…IV palec symbolizuje związek, porozumienie, jedność,relację bliską V palec u stopy ma związek z terytorium, sekretami na terytorium,np. w klanie rodzinnym, dzieleniem się swoim terytorium, oddawaniem swojego terytorium – tu również w wymiarze fizycznym, namacalnym, np. kiedy rodzi się młodsza siostra, brat – chcę / muszę mu oddać swoje terytorium, to może nawet zejść paznokieć z małego palca u stopy; jest to palec słuchu : jak słuchamy swojego wnętrza.
SZYJA
jest łącznikiem pomiędzy głową a resztą ciała, zapewnia komunikację mózgu z obwodowym układem nerwowym, pozwala obejrzeć się za siebie. Pozwala nam też zaprzeczyć, pokiwać głową, schylić głowę…
W związku z tym problemy z szyją, lub częściej, problemy z kręgosłupem w odcinku szyjnym 😉 odpowiadać będą za nasze kłopoty z komunikowaniem, za nasze trudności z wyrażaniem się ( mieści się tam piąta czakra – czakra gardła ), za niemożność zaprzeczenia lub opór przed pochyleniem głowy… Może też manifestować odcięcie od ciała, żyli życie we własnej głowie, bez czucia ciała , ale też wiele innych konfliktów emocjonalnych, do których nie chcemy się przyznać na świadomym poziomie????????
Kręcz szyi
mówi między innymi o tym, że nie możemy oglądać się za siebie, musimy patrzeć do przodu. Czasami to sumienie nie pozwala nam odwrócić głowy, a czasami sami nie chcemy połączyć przeszłości z przyszłością. A przecież gdyby nie przeszłość, nie bylibyśmy tu, gdzie jesteśmy.
Kręgosłup lędźwiowy
to najmocniejsza, najgrubsza część naszego kręgosłupa, nasza podpora, wsparcie podczas wysiłku i dźwigania ciężarów. Będzie dokuczał między innymi, gdy nie potrafimy poprosić o wsparcie, lub przeciwnie : nie potrafimy odmówić wspierania kogoś, kogo już nie chcemy wspierać. Psychobiologia dokładnie opisuje kręg po kręgu, bo każdy związany jest z trochę innym rodzajem konfliktu ;-). Na przykład problem z L3 może nam wskazywać na kłopoty z podatkami, ale też jakiś problem z dobroczynnością, tu potrzebna jest wnikliwa analiza bieżącej i programującej sytuacji w życiu.
Rwa kulszowa
potrafi skutecznie nas unieruchomić 😉
odpowiada za nasz konflikt , kiedy chcemy gdzieś pójść, ale nie możemy ( bo nie wypada, bo tak się nie robi, bo, co ludzie powiedzą ?…) albo kiedy musimy gdzieś iść, ale strasznie nie chcemy!
RZS
jest to choroba „rzutów”, mówi o drastycznym spadku poczucia własnej wartości. Ból i obrzęki pojawiają się w fazie naprawczej, kiedy właśnie odzyskujemy je i wprawiają nas ponownie w bezsilność powodując błędne koło.
Mięśnie
Ponieważ odpowiadają za ruch, będą manifestować konflikty związane z ruchem, przemieszczaniem się – np. „ nie mogę odejść z pracy, bo nie mam innej” , z działaniem, realizacją planu, który jest już w toku , ze stawianiem oporu i obroną swoich granic. Mają oczywiście jeszcze bardzo wiele innych powodów do „bolenia”, zwykle związanych właśnie z ruchem.
SERCE
choruje zawsze, gdy nie kochamy siebie.
Przykładów można mnożyć w nieskończoność, bo nieskończona jest nasza pomysłowość jak zaprzeczyć czemuś, co czujemy całym ciałem, jak zracjonalizować i unieważnić to co czujemy i przeczuwamy.
autor Anna Walacik
certyfikowana konsultantka psychobiologii