SZTUKA PROSTEGO ŻYCIA     AJURWEDA

Twoje codzienne czynności stają się Twoim nawykiem,

Twój nawyk staje się Twoim charakterem,

Twój charakter staje się Twoim przeznaczeniem.

 

Rytuały dnia codziennego

  1. PRZEBUDZENIE

najlepszą porą na pobudkę jest godzina 5.00-5.30  ;

latem można wstawać ok. 6.00 , bo zwykle później kładziemy się spać, ze względu na dłuższy dzień. Po godzinie 6.00 zaczyna w dobowym rytmie dominować dosza ( bioenergia ) KAPHA, która lubi letarg i spokój i w związku z tym pobudka może się przedłużać. Po pewnym czasie, całkiem niedługim, regularnego wstawania o tej porze będziemy budzić się sami, bez budzika. Zaraz po powrocie świadomości do ciała dobrze jest zeskanować ciało i zaobserwować co dzieje się w każdej jego części, zaczynając od dużego palca u stopy, a kończąc na czubku głowy.

Myśl, że oto dostaliśmy kolejny dzień do wykorzystania i możemy zrobić z nim to, co uważamy czyni nas wybrańcami – wszak nie wszyscy się dzisiaj obudzili. Po kilku głębszych, świadomych oddechach można pomyśleć , co jest DZISIAJ do zrobienia.

Następnie  zginamy nogi w kolanach i puszczamy swobodnie kolana raz na prawy bok, raz na lewy, głowę kierując w stronę przeciwną do kolan. Teraz możemy powoli usiąść na łóżku, spuścić nogi i z uważnością dotknąć podłogi. To nasz pierwszy kontakt z ziemią dzisiaj.

2 .POCZĄTEK  DNIA

zaraz po wstaniu , opłucz zimną wodą twarz,( w zimie woda może być letnia ),  uszy, ręce aż do łokci, pomasuj gałki oczne delikatnie palcami i przewróć gałkami we wszystkich kierunkach : maksymalnie do góry, maksymalnie w dół, w prawo i lewo, a następnie zrób kilka obrotów gałką oczną dookoła. Te proste ćwiczenia mobilizują mięśnie  oka  i opóźniają tak zwaną starczowzroczność, polepszają też zdolności adaptacyjne oka i ogólnie wpływają na sprawność całego narządu wzroku.

Umyj zęby pastą bez fluoru, dziąsła wymasuj palcem wskazującym. Jeżeli tego dnia chcesz przepłukać olejem jamę ustną – umyj zęby po olejowaniu.

Wyszczotkuj włosy i wymasuj palcami dłoni skórę głowy, masaż powinien być intensywny.  To, oprócz pobudzenia całego układu nerwowego do dziennej aktywności, wpływa bardzo korzystnie na gęstość, wzrost i połysk włosów, oraz przeciwdziała ich wypadaniu i łysieniu.

W tym czasie możesz podgrzać delikatnie poranną wodę, która posłuży do spłukania przewodu pokarmowego po nocnym oczyszczaniu.

3. WODA

na czczo , zaraz po wstaniu z łóżka dobrze jest wypić jedną, dwie a nawet trzy szklanki przegotowanej wody. Woda powinna być ciepła lub o temperaturze pokojowej, wszystko w zależności od pory roku, temperatury otoczenia i osobistej konstytucji energetycznej. W upały i dla doszy PITTA woda może być chłodniejsza,  jesienią, czy zimą oraz  dla dosz VATY i KAPHY woda powinna być ciepła. Wodę przygotowujemy sobie wieczorem , najlepsza jest odstała 8 -12 godzin w dzbanku miedzianym lub glinianym, ale nieszkliwionym – tak,  jak przechowywali ją nasi dziadkowie ;). Taką wodę z dzbanka przegotowujemy w czajniku, najlepiej na gazie. Gaz , który daje płomień to żywioł ognia i lepiej niż prąd, który jest żywiołem wody, powoduje, że pokarm na nim przygotowany jest wstępnie  „trawiony”.

Odciąża to nasz własny ogień trawienny i przyspiesza znacząco cały proces trawienia. Każde gotowanie, podgrzewanie, każda obróbka termiczna , nieważne już , czy na ogniu, czy na płycie zasilanej prądem elektrycznym, czyni pokarm znacznie łatwiej strawnym i przyswajalnym. W tym temacie zgadzają się z ajurwedą i średniowieczna mistyczka Hildegarda z Bingen i współczesna makrobiotyka.   Zasada jest taka, że im słabszy nasz własny ogień trawienny, a to znów zależy od osobistej konstytucji bioenergetycznej, pory roku, czy pory dnia, tym pokarm powinien być dłużej gotowany.  Inne niż woda pokarmy można „podgotować” dodając rozgrzewających przypraw i ziół, czy macerując w occie, lub kisząc.  W ajurwedzie, jeżeli mówimy o wodzie, to jest to zawsze CZYSTA woda, bez dodatku cytryny, ziół, czy miodu. Doprawienie czymkolwiek wody czyni z niej pokarm i  działa on już diametralnie inaczej niż sama woda. Poranną wodę pijemy na czczo, siedząc wygodnie, popijamy małymi łykami i wypijamy całą przygotowaną ilość. Taka woda działa na cały nasz przewód pokarmowy niczym poranny prysznic, wyprowadzając z organizmu uwolnione podczas nocnego oczyszczania toksyny.

Ważne – jeśli wieczorem paliłeś papierosy lub piłeś alkohol , przed wypiciem porannej wody musisz umyć zęby ;).

4. OCZYSZCZANIE JĘZYKA

czynność tą powtarzamy codziennie, przed lub po myciu zębów i wymasowaniu dziąseł palcem wskazującym

Na języku gromadzi się nalot – jest to usunięty z organizmu balast toksyn powstających podczas dziennej aktywności,  a eliminowany podczas nocnego oczyszczania. Pamiętaj, że jeżeli  ‚zarywasz noc’ , uniemożliwiasz prawidłowe oczyszczanie organizmu z toksyn, które siłą rzeczy gromadzą się w tkankach i kanałach wyprowadzających i blokują swobodny przepływ informacji oraz energii. Szczyt aktywności wątroby  przypada na godziny od 1.00  do  3.00 w noc, więc  jeżeli w tym czasie jeszcze nie śpisz, lub co gorsza oglądasz thriller …( toksyny emocjonalne zatruwają organizm  znacznie  bardziej i na głębszym poziomie niż toksyny z pokarmu, powietrza , czy wody ), to uniemożliwiasz jej sprawne funkcjonowanie.

Czyszczenie i masaż języka pobudza wszystkie organy wewnętrzne ciała, ponieważ znajduje się na nim ich energetyczna reprezentacja, podobnie jak na stopach, czy uchu. Z obrazu języka możemy wyczytać aktualny stan zdrowia i zaburzenia nerek, wątroby, serca, jelit, płuc i innych narządów.

Są specjalne czyściki do języka  :  miedziane,  srebrne lub metalowe, jednak nawet zwykła łyżka do zupy w zupełności wystarczy, aby delikatnie zeskrobać nalot.

5. GIMNASTYKA

aby rozruszać zaspane ciało, wyciągnij zaplecione ręce jak najwyżej do góry i mocno się przeciągnij, opuszczając je raz na prawą stronę , raz na lewą , nie gubiąc przy tym płaszczyzny czołowej. Wystarczy, jeżeli pozwolisz swobodnie opaść ciału  i chwilę poczekać,  próbując jak najbardziej się przy tym rozluźnić. Następnie wykonaj   21  szerokich obrotów  biodrami w lewo i 21 obrotów w prawo. Spróbuj , biorąc się pod boki, lub pod pośladki, opuścić ciało swobodnie ku tyłowi i znów chwilę poczekaj, rozluźniając napięte mięśnie i odchylając ramiona do dołu otwórz klatkę piersiową;  wróć do pionu i przyciągnij podbródek do mostka obserwując jak naciągają się mięśnie przykręgosłupowe szyi i karku. wyprostuj się i powtórz cały rytuał od 3 do 21 razy, tak, aby nie przeciążyć się. W miarę praktykowania ćwiczeń ilość powtórzeń będzie się chętnie zwiększać. Teraz możesz wykonać zmodyfikowane pajacyki 😉    z wdechem wyrzuć ręce ku górze po kątem 45 stopni otwierając dłonie i rozczapierzając palce i unieś się maksymalnie na palcach stóp,  a wraz z wydechem dynamicznie przyciągnij ramiona do tułowia , uderzając mocno w boki klatki piersiowej i zaciskając dłonie w pięści, opadnij mocno na pięty    powtórz to w zależności od możliwości i chęci od 3 do 21 razy, doskonale dodaje energii i stymuluje cyrkulację powietrza i energii po całym ciele. Na zakończenie zrób od kilku do 21 powolnych obrotów głową najpierw w lewą a następnie w prawą stronę, pamiętając że gdy głowa jest pochylona do przodu robimy wydech , a gdy odchyla się do tyłu nabieramy powietrza. Oczywiści najlepiej te ćwiczenia robić boso na trawie,  ale robione na podłodze też przyniosą nie mniejsze korzyści, ważne aby ćwiczyć na boso obserwując kontakt swoich stóp z ziemią.

Delikatne ćwiczenia wspierają również cyrkulację eteru i wzmacniają nasze ciało eteryczne, a to sprzyja relaksacji i większej elastyczności zarówno ciała fizycznego jak i naszych poglądów, przekonań i przywiązań.

6.  ĆWICZENIA ODDECHOWE   /  PRANAJAMA /

te praktyki oddechowe to oddychanie w specjalny sposób, taka gimnastyka wewnętrzna ciała, tym sposobem możemy dosłownie wymasować wszystkie organy ciała od wewnątrz!  Gdy są wykonywane chociaż kilka minut , ale codziennie, wyrównują naszą energię, wspomagają przepływ powietrza, krwi, limfy i aktywizują komunikację międzykomórkową.    Oddech potrafi rozgrzewać ( bhastrika ), chłodzić ( shitali ), uspokajać umysł i równoważyć obie półkule mózgu ( anuloma viloma );  odchudza, obniża ciśnienie krwi, wpływa na poziom cholesterolu, przyspiesza przemianę materii  i  wiele innych. Oddech to życie.

LEWA dziurka zaopatruje prawą półkulę mózgu- półkulę  nieracjonalną, abstrakcyjną, twórczą, intuicyjną

i jest połączona z kanałem energetycznym po lewej stronie kręgosłupa nazywanym w ajurwedzie  IDA, która  jest związana z energią żeńską, księżycową, ochładzającą – obniża temperaturę ciała , np. przez nią oddychamy podczas gorączki aby  schłodzić organizm.

PRAWA dziurka zaopatruje lewą półkulę mózgu – racjonalną, analityczną, matematyczną, jest związana z energią ogrzewająca, męska, słoneczną, łączy się z kanałem po prawej stronie kręgosłupa – nazywanym w ajurwedzie PINGALA – oddychając przez prawą dziurkę podnosimy temperaturę  ciała

aktywność obu dziurek zmienia się co 45-90 minut, zwykle jedna jest bardziej drożna  – sprawdź sam 😉

O praktykach oddechowych piszę na blogu   w osobnym artykule.

7. TOALETA

codzienne wypróżnienie się , najlepiej z samego rana , po wypiciu wody, jest bardzo ważne z punktu widzenia zdrowia. Stolec zawiera niestrawione resztki pokarmowe, toksyny powstałe podczas trawienia i asymilacji składników pożywienia, oraz odpady metaboliczne tkanek ciała, uwalniające się podczas procesów katabolicznych ( rozpadu ) i przebudowy tkanek, niepotrzebne już organizmowi. Nie wydalone metabolity i toksyny wchłaniają się na powrót w jelicie grubym do organizmu i powodują jego podtrucie. W ajurwedzie niestrawione resztki pokarmowe i toksyny powstałe podczas niewłaściwego trawienia ( zbyt słaby ogień trawienny, potocznie zwany słabym metabolizmem ) lub nie wydalone z ciała produkty metabolizmu są powodem wszystkich chorób, ponieważ zatykają kanały energetyczne i powodują blokady w przepływie substancji odżywczych, energii i informacji.

Do dziś w szpitalnej rutynie porannego obchodu lekarskiego jest bazowe pytanie o stolec. Niestety, zwykle wyłącznie po to, aby ewentualnie zlecić lewatywę.  W starożytnych medycynach  jakość, ilość i częstość wypróżnień oraz obraz stolca dawał bogate i bardzo ważne informacje o stanie zdrowia pacjenta.

8. PRYSZNIC

potrzebujemy rano spłukać ciało  aby usunąć ze skóry wszystkie produkty nocnego oczyszczania i detoksykacji ciała. Poranny prysznic czyści nasz naskórek z produktów przemiany materii i toksyn, więc dobrze aby był wykonany ciepłą wodą. Rano od 6.00 do 10.00 panuje energia doszy KAPHA , która potrzebuje ciepła i spokoju, ciepła woda ponadto lepiej zmywa tłuszcz i metabolity.  Jeżeli zechcemy, na koniec, dla lekkiego pobudzenia zmysłów i witalizacji skóry , możemy zakończyć tusz zimną wodą,  pamiętając, że  zimny prysznic zawsze zaczynamy od prawej stopy, idziemy ku górze przez prawy bok, prawą rękę i wracamy na dół do lewej stopy i znów idziemy ku górze przez lewy bok, lewą rękę i kończymy na polewaniu całego tułowia. Tak wykonany zimny prysznic zagwarantuje nam pobudzenie cyrkulacji krwi i limfy, oraz będzie w pełni bezpieczny dla naszego serca.

Po prysznicu wycieramy się szorstkim ręcznikiem ( najlepiej lekko nakrochmalonym ) zapewniając tym sobie bezpieczne złuszczenie wierzchniej, zrogowaciałej i zużytej  już  warstwy naskórka.   Jeżeli codziennie będziemy wycierać się szorstkim ręcznikiem, odpadnie nam czynność cyklicznego, specjalnego złuszczania naskórka.  Dodatkowo to wspaniałe dokrwienie i odżywienie dla naszej skóry, doskonała rewitalizacja !  Nic tak nie polepsza jej kondycji, jak zabiegi wykonywane regularnie, najlepiej codziennie.

9.  AUTOMASAŻ

nie zdajemy sobie sprawy, jak ważny dla naszego zdrowia jest dotyk. Dziecko, które nie jest dotykane umiera, choć ma zapewnione wszystkie inne podstawowe potrzeby życiowe.

W zależności od czasu, którym dysponujemy, masaż może trwać dwie – trzy minuty, jeżeli spieszymy  się do zajęć, lub nawet pół godziny, jeżeli mamy ochotę dopieścić siebie w wolny dzień.

Przygotowujemy swój, dobrany do potrzeb, nastroju, czy pory roku olej, możemy podgrzać go w ciepłej wodzie, w podgrzewaczu do olejów – uważając, aby go nie przegrzać, lub po prostu w dłoniach, pocierając nimi energicznie po nabraniu w nie oleju. Uniwersalnym olejem , łagodzącym wszystkie bioenergie jest olej słonecznikowy, jest on też silnie nawilżający i łagodzący, a słonecznik rośnie w naszym środowisku. Zawsze do masażu wybieramy olej nierafinowany, pozyskiwany przez tłoczenie na zimno. Takiego oleju nie podgrzewamy powyżej 40 st.C, aby nie utracił cennych właściwości. Zaczynamy od nałożenia oleju na całe ciało. Twarz masujemy delikatnie ruchami na zewnątrz , ku górze i kolistymi. Masujemy płatki uszu po krawędzi, która jest reprezentacją kręgosłupa, doły nadobojczykowe ruchami od środka na zewnątrz, aby poruszyć limfę w kierunku węzłów chłonnych, oraz  szyję ku górze i ku dołowi wzdłuż dużych naczyń krwionośnych i limfatycznych. następnie wcieramy olej w całe ciało w ten sposób, że kości długie masujemy ruchami podłużnymi góra- dół, zawsze przy ruchu w górę nacisk jest intensywniejszy, a przy ruchu w dół delikatniejszy. Okolice stawów masujemy ruchami okrężnymi z każdej strony, tj. z przodu, boków i tyłu stawu. Tułów rozcieramy od środka na zewnątrz, ruchami kolistymi najpierw w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, a następnie zgodnie z ruchem wskazówek.

Do oleju możemy dodać naturalnych olejków eterycznych, uważając przy tym , aby nie podrażnić oczu. Bezpiecznym olejkiem jest olejek z drzewa sandałowego czy lawendowy, z lawendy wąskolistnej.

Po masażu nadmiar oleju możemy wytrzeć papierowym ręcznikiem, poczekać kilka minut aż się wchłonie, lub wziąć prysznic.

10.  PŁUKANIE NOSA

co kilka dni, a w razie kataru, przeziębienia, czy gorączki codziennie płuczemy nos, tak, aby przepłukać też zatoki. Jeżeli mieszkamy w zanieczyszczonym rejonie, np. na Górnym Śląsku, płukanie powinniśmy praktykować codziennie. Najprostszym sposobem jest użycie do tego celu specjalnego dzbanuszka- takiej mini konewki, ale butelka z dzióbkiem  ( np. po Kubusiu ) też wystarczy. Przygotowujemy roztwór soli : do 1/2 litra letniej wody dodajemy 1/2 łyżeczki soli kuchennej kamiennej, najlepiej niejodowanej. Połowę roztworu wlewamy przez prawą dziurkę, nachylając się nad umywalką tak, aby woda spływała swobodnie i spokojnie lewą dziurką opłukując wszystkie zatoki. Drugą częścią roztworu przepłukujemy lewą dziurkę, czekając aż woda wypłynie prawą. Oprócz oczyszczenia zatok wzmacniamy ich śluzówkę i  uodparniamy na wszelkie infekcje. Możemy w ten sposób hartować zatoki, zmniejszając sukcesywnie stężenie soli lub temperaturę roztworu. Po każdym płukaniu nosa i zatok trzeba delikatnie wydmuchać nos,  robimy to w trzech pozycjach : stojąc wyprostowani – dmuchamy najpierw jedną, potem drugą dziurkę ( nigdy obie naraz ), następnie zginamy się w pół i powtarzamy czynność , i na koniec pochylamy się ku dołowi i delikatnie wydmuchujemy resztki zawiesiny , znów z każdej dziurki osobno. Warto te zabiegi praktykować cały rok, aby w razie infekcji mieć już wprawę i  wyrobiony nawyk.

11.  OLEJOWANIE JAMY USTNEJ

możemy wykonać co kilka dni, lub przy chorobach dziąseł, czy paradontozie codziennie.  Olejowanie wyciąga ze śluzówki jamy ustnej wszystkie toksyny i produkty przemiany materii, które uwolniły się z ciała podczas nocnego oczyszczania.  Odżywia ją , nawilża i regeneruje.  Olejujemy usta rano, po wodzie wypitej na czczo, ale przed czyszczeniem języka.  Do olejowania wykorzystujemy olej słonecznikowy, sezamowy, z konopii, kokosowy.  Olej kokosowy jest chłodzący i łagodzi stany zapalne i zaczerwienienia śluzówki, a stosowany systematycznie, wybiela zęby, jest przy tym bezpieczny i łagodny. Do olejowania ust stosujemy oleje dobrej jakości, najlepiej nierafinowane, których nie podgrzewamy.   Nabieramy do ust porcję oleju  objętości średniego łyka i intensywnie płuczemy wszystkie zakamarki jamy ustnej, nadymając przy tym policzki i filtrując olej przez przestrzenie międzyzębowe, staramy się olej utrzymać w ustach od 5 do 10 minut. W międzyczasie , aby nie tracić cennego poranka, ścielimy łóżko, przygotowujemy śniadanie do pracy, lub masujemy ciało ;).  Olej wypluwamy do muszli, ponieważ szybko zatyka odpływ umywalki. Po olejowaniu dość intensywnie masujemy dziąsła palcem wskazującym.

12.  POST

Oczyszczanie organizmu co jakiś czas jest zalecane we wszystkich kulturach, na wszystkich kontynentach i przez wszystkie systemy dietetyczne i żywieniowe. Tam, gdzie ich nie ma, sama natura i jej okresy dobrobytu przeplatane z okresami suszy, zimna, wędrówek zwierząt i innych zjawisk przyrody , wymuszają czasowe ograniczenia w spożywaniu pokarmów.

Ajurweda zaleca, aby jeden dzień w tygodniu ograniczyć posiłki, jednak jeden dzień w miesiącu, a nawet w sezonie, zawsze będzie lepszy zamiast żadnego 😉 .  W  zależności od pory roku, dominującej bioenergii i aktualnego stanu zdrowia, może to być całkowity post – bardzo dobry dla doszy KAPHA, lub monodieta sokowa, czy warzywna  – rewelacyjna dla doszy PITTA, albo monodieta ryżowa, czy kaszowa  – doskonała dla VATY.

Warto zakomunikować naszemu ciału co chcemy zrobić i z jakiego powodu, w przeciwnym razie może głośno zaprotestować złym samopoczuciem, zmęczeniem, osłabieniem, a nawet lękami i atakami paniki. Pierwsza czakra, odpowiedzialna za podtrzymywanie życia i funkcjonowanie fizyczne może dać zrozumiałą, aczkolwiek niewerbalną informację „ oooo, chcesz mnie zagłodzić na śmierć ?!” Również nasz pomysł, aby post sprawił, że będziemy piękni, czarujący i wpasujemy się w obecnie obowiązujący  trend raczej do niej nie przemówi. Jeżeli nie skomunikujemy się z naszym ciałem i nie zyskamy jego akceptacji na nasz pomysł istnieje duża szansa, że nie przyniesie on dobrych efektów, a nawet zaszkodzi.

Starożytne księgi – WEDY – w których spisana jest wiedza o życiu, zwana AJURWEDĄ,  podają, że post przeprowadzony w 11 dniu po pełni, lub 11 dniu po nowiu – tak zwany post Ecadashi – ma szczególną moc i przynosi korzyści dla ciała nieporównywalnie większe niż podjęty w innych dniach. Najważniejsze oczyszczanie organizmu przeprowadzamy dwa razy w roku :  po pierwszym nowiu wiosennym i po pierwszym nowiu jesiennym.  W tym roku pierwszy nów jesienny wypada 25 września, a więc post Ekadashi wypadnie  06 października.

13.  PŁUKANIE GARDŁA WODĄ Z SOLĄ I KURKUMĄ

co kilka dni, a w czasie  przeziębienia, chorób gardła i krtani, kilka razy dziennie, płuczemy gardło wodą z solą i kurkumą. Do kubka ciepłej wody dodajemy 1/2 łyżeczki soli i 1/2 łyżeczki kurkumy. Płuczemy 1-2 minuty, dbając, aby roztwór zapłynął na podniebienie miękkie i migdałki. Po zabiegu nie jemy i nie pijemy co najmniej przez pół godziny. Płukanie takim roztworem odkaża śluzówkę, alkalizuje środowisko jamy ustnej, co ogranicza namnażanie się bakterii i sprzyja jej regeneracji. Płukanka taka potrafi złagodzić stany zapalne przyzębia i języka.

14.  POSIŁKI

ajurweda przykłada ogromną wagę do pokarmu,  uważa, że wszystkie choroby zaczynają się od  zaburzeń  trawienia i przyswajania . Za pokarm uważa przy tym nie tylko pożywienie , które potocznie rozumiemy jako substancje dostarczające nam białek, węglowodanów i tłuszczy, ale również pokarm dla duszy, czyli wszystko, czego dostarczamy naszym zmysłom i umysłowi do „spożycia”, a więc to,  co czytamy, czego słuchamy, informacje, które przyjmujemy,  programy, które oglądamy,  relacje, którymi się karmimy, lub zatruwamy…

To wszystko, w stopniu nie mniejszym niż nasze pożywienie, wpływa na stan naszego zdrowia. Dlatego, oprócz jakości samych produktów spożywczych, ważny jest sposób ich przygotowania a także   spożywania.

Używamy produktów świeżych, najlepiej ekologicznych i bio, pochodzących z upraw, w których użyto tylko naturalnych środków ochrony roślin i naturalnych nawozów, oraz od zwierząt, które hodowane są w humanitarny, nie uwłaczający godności człowieka  sposób. Najlepsze są  produkty LOKALNE, ponieważ  na przestrzeni wieków wytworzyliśmy enzymy pomagające je strawić  i przyswoić w najpełniejszy sposób.  Unikamy produktów mrożonych, przetworzonych w fabrykach, fast foodów, smażonych na nieznanym tłuszczu, mocno słodzonych, solonych, wędzonych;  zimnych i gazowanych napojów,  produktów nieświeżych.  Posiłki powinny być ciepłe, świeżo przygotowane,  podane w miły dla oka sposób. Nie od parady mówi się, że najpierw jemy oczami .  W momencie powstania pomysłu na posiłek organizm zaczyna produkować enzymy niezbędne do strawienia dokładnie TYCH składników, z których składać się będzie wymyślone danie ! Chyba wszyscy znamy sytuację, w której nastawiamy się np. na jajecznicę na niedzielne śniadanie. Gdy okazuje się , że w lodówce akurat zabrakło jajek i w dodatku jest niedziela i nigdzie tych jajek nie kupimy, frustracja potrafi być tak duża, że nie sposób wymyślić niczego  równie satysfakcjonującego na śniadanie. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest przygotowany już przez układ pokarmowy zestaw enzymów do strawienia akurat jajecznicy tego dnia.

Posiłki powinny być o stałych porach dnia,  jedzone w spokoju, bez pośpiechu , w przyjemnej atmosferze. Nie rozpraszamy się przy tym czytaniem, oglądanie, czy rozmową.  Jemy z uważnością,  rejestrując każdy kęs, jego kolor, zapach, konsystencję i smak.  Przeżuwamy powoli kilkanaście razy każdą porcję, dokładnie mieszając pokarm ze śliną – to kolejny, bardzo ważny etap procesu trawienia.  Najobfitszy posiłek powinien być koło południa, kiedy nasz ogień trawienny jest najsilniejszy. Kolacja nie może być później niż o 19.00 – wtedy żołądek kończy swoją pracę i wszystko, co zjemy po tym czasie ‚przeleżakuje’ w nim do rana , tworząc przy tym toksyny.  Najsilniejsze trawienie, najsilniejszy ogień trawienny, mamy w zimie i wtedy właśnie możemy pozwolić sobie na cięższe, bardziej obfite, tłuste i bogate jedzenie. Najsłabszy ogień trawienny jest latem.

W ajurwedzie praktycznie nie ma „niedozwolonych” produktów , Ajurweda podpowiada jak je przyrządzić i przyprawić tak, aby służyły naszemu zdrowiu, a nie szkodziły. Dużą pomocą są tu przyprawy i zioła wspomagające trawienie i przyswajanie.
Nie jesteś tym co jesz, a tym co zdołasz z tego jedzenia przyswoić, nawet najbardziej eko, bio….superfood stanie się toksyczne dla naszego organizmu, jeżeli nie będziemy mogli go prawidłowo strawić;)

15.  RYTM DOBOWY

nasz organizm podlega dobowym rytmom, tak jak cały wszechświat ulega ciągłej zmianie i naturalnym cyklom. Część z nich związana jest ze słońcem – np. rytm snu i czuwania, część  z księżycem – np. gromadzenie wody , czy miesiączkowanie kobiet, część z ziemią – jak pory roku. Cały Wszechświat jest jednym, żywym, pulsującym organizmem a my jesteśmy jego częścią.  Warto wiedzieć, które organy w jakiej porze dnia, czy nocy,  mają swoją największą aktywność. Pomoże to zadbać o najlepsze wykorzystanie ich funkcji i nie przeszkadzanie w ich aktywności.

01.00 – 03.00   wątroba

zajmuje się detoksykacją całego ciała,  reszta funkcji organizmu jest wyciszona, dochodzi do największego odtlenienia mózgu  – najtrudniej wtedy prowadzić samochód, czy wykonywać skomplikowane czynności

03.00 – 05.00  płuca

uruchamiają swoją maksymalna aktywność, może dojść wtedy do ataku astmy u astmatyków, czy napadu kaszlu u palaczy papierosów.

Podczas kataru, zapalenia dróg oddechowych to najtrudniejszy moment w ciągu całej doby

04.00 to czas wyrzutu melatoniny – wtedy najłatwiej wybudzimy się ze snu do dziennej aktywności. Wtedy spada też ciśnienie krwi i spowalnia akcja serca.

05.00 – 07.00  jelito grube

po wypiciu szklanki wody powinno nastąpić wypróżnienie.  W tym czasie trzeba zadbać o spokój i bezpieczeństwo, w tym czasie istnieje największe ryzyko zawału serca. Puls przyspiesza, a testosteron zwiększa swój  poziom o 40%.

07.00-09.00   żołądek

idealny czas na śniadanie, trawienie w żołądku osiąga maksimum. Jak przy wszystkich organach, na przeciwnym biegunie tarczy zegara znajduje się punkt minimalnej aktywności.

09.00 -11.00   trzustka i śledziona

najlepiej przerabiamy cukier i węglowodany. Jeżeli masz ochotę na małą słodycz, teraz możesz sobie śmiało na nią pozwolić 😉

Teraz mamy największą wydajność umysłową , warto wykorzystać ją na naukę , czy podjęcie ważnych decyzji.

11.00 – 13.00   serce

czas na spacer, drzemkę lub odpoczynek. Trzeba uważać na upały, nie obciążać w tym czasie organizmu zbytnim wysiłkiem fizycznym.

13.00 – 15.00   jelito  cienkie

nasze ciało trawi i asymiluje. Odczuwamy spadek formy  i  koncentracji, ale za to jesteśmy najmniej podatni na ból ( rośnie nasz próg bólu ) więc to najlepszy czy na dentystę.

15.00 – 17.00   pęcherz  moczowy

dochodzi do zwiększonego wydalania moczu i toksyn, trzeba wypić co najmniej szklankę wody. Wzrasta wydolność organizmu, teraz możemy uprawiać swój ulubiony sport, zjeść obfity posiłek lub rozwiązywać skomplikowane zadania.

17.00 – 19.00   nerki

pijemy wodę i herbaty ziołowe, uprawiamy sport, unikamy stresu, alkoholu, kawy, tłuszczy, przygotowujemy ostatni posiłek dnia. To czas asymilowania składników odżywczych i budowania szpiku

Mamy znakomity refleks  i  spostrzegawczość,  rośnie ciśnienie krwi, możemy być bardziej nerwowi. Największą przepuszczalność osiąga skóra , to czas, kiedy leki i preparaty podawana na skórę, działają najefektywniej.

19.00 – 21.00   osierdzie

czas na masaż stóp, lekką lekturę, śmiech i relaks. Pobaw się z psem.

21.00 – 23.00   potrójny ogrzewacz

możemy go nazwać siecią kanałów umożliwiających swobodny przepływ substancji odżywczych i energii w ciele. Stanowi spójny układ narządów przekształcających jedną formę energii w drugą.

To czas na wyciszenie, medytację, spacer, przygotowanie do snu

23.00 – 01.00   woreczek żółciowy

teraz następuje największe wydzielanie żółci,  najczęściej też dochodzi do ataku pęcherzyka żółciowego.  W tym czasie następuje regeneracja wszystkich komórek ciała i  budowa  krwinek.

16.  WIECZÓR

około godziny 18.00 rozpoczyna się panowanie doszy KAPHA, doba wkracza w  fazę odpoczynku i relaksu. Dobrze w tym czasie zacząć już wyciszać aktywności dzienne. Teraz jest czas na kolację, ostatni posiłek powinien być lekki i łatwostrawny, zjedzony najlepiej przed godziną 19.00, kiedy to żołądek przestaje pracować,  lub co najmniej dwie godziny przed położeniem się spać.  Pamiętajmy, że wszystko co zjemy po 21.00 będzie musiało poczekać na trawienie do rana, a to pogorszy jakość snu, zwolni procesy oczyszczania i detoksykacji organizmu i spowoduje, że ze spożytego posiłku nie przyswoimy najcenniejszych składników.  Jeżeli w tym czasie wracasz z pracy zadbaj o chwilę relaksu, choć kilka minut zabawy z psem, dziećmi, czy rozmowy z partnerem lub sąsiadem, pomogą rozładować napięcie i wejść w tryb ‚domowy’. Jeżeli chcemy poćwiczyć o tej porze wybieramy łagodne asany, spokojny spacer i inne aktywności, które nie pobudzą nas zbytnio. Staramy się nie nadużywać sztucznego oświetlenia, zaburza ono wydzielanie melatoniny – najważniejszego hormonu rytmu dobowego. Są specjalne okulary, które ograniczają ilość sztucznego światła padającego na siatkówkę, pomagając tym samym zachować naturalny rytm.  Przed pójściem spać weź prysznic, zakończ go polaniem ciała chłodną, a nawet zimną wodą – znacznie ułatwi zasypianie. Dobrze jest wieczorem zrobić podsumowanie dnia, taki ‚rachunek sumienia’, co udało nam się wykonać z tego co rano zaplanowaliśmy, co musieliśmy odłożyć, zmienić, lub z czego trzeba było zrezygnować,  albo,  o czym kompletnie zapomnieliśmy na przykład. Chwila poświęcona na uspokajający oddech i jego uważną obserwację wprowadzi do naszego ciała spokój i zharmonizuje zaburzone energie. Między 22.00 a 23.00 jest najlepszy czas na udanie się na spoczynek.  Nauka współczesna potwierdza tę starożytną wiedzę, mówiąc, że godzina snu przed północą jest dla nas równoważna dwóm godzinom snu po północy. Komu ciągle brakuje czasu ma tu świetną okazję do wydłużenia doby 😉

17.  SEN

sen jest jednym z filarów zdrowia nie tylko w ajurwedzie, ale we wszystkich starożytnych sztukach życia ; współczesna medycyna również uważa prawidłowy sen za niezbędny dla zachowania  zdrowia fizycznego, emocjonalnego i psychicznego.  W ajurwedzie mówi się, że leczenie i sen owiane są tą samą tajemnicą : dzieją się same. Wystarczy na to pozwolić. Im bardziej próbujesz na to wpłynąć, tym trudniej przychodzi.

Sen ma kilka faz, podczas których odpoczywa ciało, regeneruje się mózg i układ nerwowy, uzupełniane są zapasy hormonów, enzymów, neurotransmiterów,  a  przeżyte w ciągu dnia doświadczenia ulegają obróbce i integracji. W fazie szybkich ruchów gałek ocznych – faza REM -pojawiają się marzenia senne, stymulowane są  obszary mózgu odpowiedzialne za uczenie się i zapamiętywanie, następuje regeneracja funkcjonalna mózgu. Dorośli zwykle 20 % snu śnią w fazie REM , za to niemowlęta aż 50 % , to troszkę tłumaczy, jakim cudem tak dużo i tak szybko są w stanie się nauczyć. W dobie sztucznego oświetlenia zaburzony został naturalny rytm dobowy i często przeciągamy dzień na znaczną część nocy, to rozregulowuje nasz zegar biologiczny i mogą pojawić się problemy ze snem. Najprostszym sposobem zadbania o higienę snu jest regulacja rytmu dnia. Ważniejsze jest już nawet nie to, o której kładziesz się spać , jak to by była to ta sama pora, ta sama  godzina. Ważne aby przed snem nie objadać się, szczególnie potrawy ciężkie i tłuste oraz białko nie zostaną tego dnia strawione i obciążą żołądek zaburzając jakość snu. Każdy ma indywidualne potrzeby jeśli chodzi o długość snu i należy siebie słuchać. Drzemki w ciągu dnia są wskazane szczególnie dla dzieci i osób starszych – kilkanaście minut snu w ciągu dnia doskonale nas regeneruje. Tylko dosza KAPHA musi z nich zrezygnować, bo znacznie ją podnoszą / zaburzają. Spanie na prawym boku zwiększa relaks , na lewym boku odciąża wątrobę, na plecach łagodzi bioenergię Vata i uspokaja. Według ajurwedy spanie na brzuchu jest dla wszystkich typów organizmów destrukcyjne i zwykle oznacza chorobę. Przygotowanie do snu, odpowiednie wyciszenie, stała pora, chłodny prysznic tuż przed udaniem się na spoczynek pomogą w jakości snu. Oprócz tego są zioła wspierające nie tylko zasypianie, ale także poprawiające jakość snu, a co za tym idzie naszą regenerację i odpoczynek. Należą do nich : kozłek lekarski, lawenda – zarówno napar jak i olejek eteryczny nakropiony np. na poduszkę, mak lekarski, konopie, piołun, rumianek, melisa, werbena. Z przypraw najskuteczniejsza jest gałka muszkatołowa, można dodać ją do wieczornego mleka z kurkumą i kardamonem.  Zapachy bezpośrednio i bardzo silnie oddziałują na nasz mózg i cały układ nerwowy, olejki eteryczne z rumianku, pomarańczy, róży, kadzidłowca, drzewa sandałowego i jaśminu wspaniale wyciszają i sprowadzają sen. Wieczorny masaż stóp olejem sezamowym jest jednym z codziennych rytuałów ajurwedyjskich i doskonale  poprawia jakość snu. Olej sezamowy bardzo łatwo spiera się z odzieży i  pościeli, więc śmiało wypróbuj ten sposób, efekty mogą cię zaskoczyć.

 

autor   Anna  Walacik